poniedziałek, 30 grudnia 2019

Taika IX Ulfsgard!

by. LoranDeSore
TOŻSAMOŚĆ:
Taika IX Ulfsgard
WIEK:
25 lat | urodził się 22 czerwca
RASA:
Przywoływacz
ORIENTACJA:
Heteroseksualny
POCHODZENIE:
Pablares, Cytadela Klanu Przywoływaczy
POSADA:
Swoje Ostatnie Zadanie otrzymał dopiero w dwudzieste piąte urodziny. Jeśli wykona je w przeciągu roku zostanie oficjalnie członkiem Klanu Przywoływaczy i zasiądzie w radzie. Kiedy jednak zawiedzie, będzie musiał wyrzec się rodzinnego nazwiska i opuścić Pablares na zawsze. Do momentu zakończenia próby Taika jest po prostu uczniem Klanu Przywoływaczy.
APARYCJA:
W porównaniu do prawie dwumetrowych braci, Taika zawsze wyglądał na niskiego nawet przy swoim metrze osiemdziesiąt pięć. Nigdy też nie dorównał im w tężyźnie fizycznej, pozostając równie chudym co w dzieciństwie. Powodem tych różnic było najprawdopodobniej to, że po ojcu, którego bracia Taiki byli doskonałymi kopiami, odziedziczył jedynie oczy. Ciemne i przenikliwe, tak jakby umiały czytać ludziom w duszach. Czarne niczym smoła włosy, gęste brwi i pociągłą twarz ma natomiast po matce.
CHARAKTER:
Wszyscy zawsze mówili, że Taika był zbyt wychuchanym dzieckiem, że przydałoby mu się zaznać głodu i pragnienia. Nie zaszkodziłoby też trochę śmierci wokół. Może wtedy nie zwymiotowałby kiedy po raz pierwszy zobaczył krew i może byłby teraz bardziej jak jego ojciec — odważny, nieustraszony i godny rodzinnego nazwiska. A tak młody Taika bał się wszystkiego co nieznane i wolał obierać już dobrze wydeptane ścieżki. Matka nigdy go zresztą nie zachęcała do poznawania własnych limitów czy odkrywania nowych rzeczy. Znacznie chętniej trzymała chłopca pod kloszem opatrując nawet najdrobniejszą ranę na palcu. Nic więc dziwnego, że nawet po intensywnym treningu na przywoływacza i osiągnięciu dorosłości wciąż pozostały w nim cechy z przeszłości. Dalej nie może znieść widoku krwi, a zupełnie nowe sytuacje przerażają go do tego stopnia, że potrafi stracić panowanie nad własnym zachowaniem. Zazwyczaj jednak maskuje swoją przewrażliwioną naturę. W końcu jedyne na czym mu obecnie zależy to zdobycie respektu innych, a mówiąc "inni" nie ma tu najmniejszego znaczenia kim są. Będzie się równie starał o uznanie nic nie znaczącej służącej co o uwagę arystokraty. Bo przecież celem jest burza oklasków i wszechobecny podziw.
Taika wychodzi z założenia, że najłatwiej zdobyć przychylność ludzi drobnymi przysługami. Najpierw więc uważnie słucha tego co ktoś do niego mówi, by wyłapać czasem nawet nie wprost sformułowane pragnienie lub potrzebę. Następnie za pomocą swoich środków stara się te sprawy zrealizować, a jeśli zawiedzie to chociaż spróbuje zasygnalizować, że bardzo mu zależało. Wystarczy jeszcze kilka dobrych słów by zwykły człowiek został człowiekiem Taiki. Chociaż większość osób nabiera się na jego niezwykłą uprzejmość i wierzy w piękne słowa, to jednak są i tacy, którzy potrafią dostrzec, że wewnątrz Taiki siedzi mały chłopiec krzyczący o uwagę i oklaski. Może są oni po prostu bardzo inteligentni a może sami również chowają w sobie podobne dziecko. Taika nie pozwala jednak rozprzestrzenić się wiedzy o jego prawdziwej twarzy, w końcu wizerunek człowieka kontrolującego sytuację i uwielbianego przez ludzi wokół jest najważniejszy. Niestety - dla innych oczywiście - Taika bardzo długo trzyma urazę, a chęć zemsty potrafi napędzać go do działania jak nic innego.
HISTORIA:
Taika przyszedł na świat w osławionej rodzinie Ulfsgardów, którzy od wielu wieków tworzą Klan Przywoływaczy. Nikt jednak nie wyczekiwał dnia jego narodzin, nikt też nie wiązał z nim szczególnych nadziei, a wszystko przez to że był już piątym dzieckiem Nilay'a i to dodatkowo z drugiego małżeństwa. Cokolwiek jego ojciec przewidywał dla swoich potomków, realizowali już trzej bracia i siostra. Taika stanowił tylko formalność, dopięcie nowego związku Nilay'a. Początkowo jako dziecko zupełnie nie zwracał na to uwagi, w końcu jedynie matka stawiała mu jakieś wymagania, wyznaczała cele. Luana była jednak przez większość czasu zajęta sprawami Klanu, więc mały Taika robił głównie to co chciał. Zbierał kolorowe kamyki z dziedzińca, budował zamki dla ślimaków bez skorupek i godzinami biegał po Cytadeli sprawdzając jak zmienia się wygląd świata na zewnątrz w zależności od okna, przez które patrzy. Odkrycie witraży w wieży zachodniej sprawiło, że to właśnie tam spędzał większość swojego czasu. Kiedy jednak skończył dziesięć lat, jego babka Veda I, będąca zarazem głową Klanu, stwierdziła, że czas najwyższy by zaczął szkolić się na przywoływacza. Tak właśnie nastał koniec sielanki, a Taika musiał zmierzyć się ze swoim starszym rodzeństwem, które już od dawna szkoliło się w magii. Uziaah, Ruark i Veda II uwielbiali wymyślać przeróżne zadania tylko, żeby udowodnić jak źle idzie ich młodszemu bratu zarówno w rzucaniu zaklęć, jak i fizycznych zajęciach. Taika często wracał więc do swojego pokoju poobijany, a czasem z przemęczenia zdarzało mu się nawet zemdleć w czasie treningów. Chłopak był jednak bardzo utalentowany jeśli chodzi o magię, co zresztą szybko zauważyła jego babka. Niestety nie umiał skupiać uwagi dłużej niż przez chwilę i czary często wymykały się spod jego kontroli. Ostatecznie pomógł mu Mog, najmłodszy brat jego ojca, który dobrze rozumiał, co to znaczy być niedocenianym. On sam bardzo długo zabiegał o uwagę matki i reszty rodziny. Pod czujnym okiem wuja, Taika po kilku latach ciężkich ćwiczeń opanował swoją moc, ale jego relacja z rodzeństwem wciąż nie uległa poprawie. Kiedy miał zaledwie siedemnaście wiosen, pozostali bracia i siostra byli już członkami Klanu i realizowali swoje ambicje, czasem bardzo daleko od Cytadeli. Nilay dumy z osiągnięć swoich dzieci chętnie chwalił się nimi przed innymi Ulfsgardami, nigdy jednak nie wspominał o najmłodszym synu. W wieku osiemnastu lat Taika po raz pierwszy poczuł, że taki stan rzeczy mu przeszkadza. Też chciał, żeby go podziwiano, żeby rodzina doceniała jego moc i możliwości. Zaczął więc wykonywać wszystkie zadania od tych niesamowicie trudnych po absurdalne tylko po to by stać się formalnie częścią Klanu. Wiedział w końcu, że nikt nie posłucha zwykłego ucznia nawet jeśli ten potrafi wezwać wszystkie sześć wilków Abhay'a. Musiał mieć tytuł członka Klanu Przywoływaczy. Stała się to dla niego kwestia życia i śmierci. Wszystko jednak uległo zmianie kiedy bracia Taiki, Uziaah i Ruark wrócili do Cytadeli z dalekiej podróży. Podczas wieczornej wieczerzy, w której uczestniczyli wszyscy obecni w posiadłości Ulfsgardowie, doszło do kłótni między Vedą I a jej dwoma dopiero co przybyłymi wnukami. W pewnym momencie czerwony ze złości Uziaah wyciągnął miecz i zabił liderkę Klanu. Później rozegrała się zażarta walka, w której zginęło w sumie siedmiu członków Klanu. Odpowiedzialni za rzeź Uziaah i Ruark zdołali jednak uciec i chociaż wielu próbowało, to nikt nie był w stanie ich znaleźć. Wydarzenia te wywołały chaos wewnątrz rodu Ulfsgardów, a narady co do wyboru nowego przywódcy trwały dniami i nocami. Chociaż faworytem Vedy I na to stanowisko zawsze był Nilay, to ostatecznie po prawie pół roku dyskusji nowym liderem Klanu został trzeci syn kobiety — Mog. Najprawdopodobniej na decyzji tej zaważył fakt, że Nilay próbował usprawiedliwić działanie swoich dzieci.
Tuż po objęciu władzy, Mog wydał wyrok śmierci na Uziaaha i Ruarka, a jego wykonawcą został Taika w ramach Ostatniego Zadania. Miał znaleźć i zabić swoich braci. Miał dokonać czegoś co przez pół roku nie udało się żadnemu pełnoprawnemu członkowi Klanu. Taika od początku nie wierzył, że wyboru tego dokonano ze względu na jego magiczne umiejętności. To była zemsta Moga na Nilay'u. Zemsta młodszego brata na starszym. Zemsta za bycie niedostrzegalnym. Za bycie nikim. Taika też zamierzał wyrównać swoje rachunki. Słysząc z ust Moga jakie Ostatnie Zadanie mu przypadło, tylko lekko się uśmiechnął.
RODZINA:
  1. Luana Tacwyn — ukochana matka Taiki i druga żona Nilay'a. Nie należy do Klanu Przywoływaczy, ale dzięki swojej magii uzdrawiającej i znajomości zielarstwa jest bardzo poważana w Cytadeli. Jedyną osobą, która nie lubiła Luany była jej własna teściowa Veda I. Starsza kobieta krytykowała synową na każdym kroku i opowiadała wszystkim historie jakoby Luana w młodości zabijała dla zabawy elfy, a następnie zatykała ich głowy na ostrych palach. Matka Taiki stanowczo jednak temu zaprzeczała.
  2. Nilay II Ulfsgard — ojciec, z którym Taika nigdy nie miał dobrego kontaktu. Może brakowało zaangażowania po obu stronach, a może po prostu zbyt się od siebie różnili. Nilay miał w końcu wszystko: obietnicę stanowiska, przychylność rady. Okazało się jednak, że zbrodnia jego synów przyćmiła wrodzony urok mężczyzny i ostatecznie nie objął najważniejszego w Klanie stanowiska.
  3. Akiv I Ulfsgard — najstarszy syn Nilay'a, który wyjechał w dzieciństwie do drugiej siedziby Klanu w Schimoel. Tam otrzymał wykształcenie i został pełnoprawnym przywoływaczem. Obecnie według doniesień szuka jakiś pradawnych ruin, ale nikt w Cytadeli nie zna szczegółów.
  4. Uziaah V Ulfsgard — najbardziej brutalny z braci Taiki. Nigdy nie miał żadnych zahamowań i znęcał się nad wszystkim co tylko się ruszało, począwszy od służby a kończąc na małych zwierzętach. Magia szła mu całkiem dobrze, ale tak naprawdę najbardziej odnajdywał się w walce na miecze. Po powrocie z podróży, o której niewiele tak naprawdę wiadomo, zamordował własną babcię, a następnie zbiegł.
  5. Ruark X Ulfsgard — to właśnie od tego brata Taiki pochodziły wszystkie najbardziej okrutne pomysły. I chociaż był dowódcą każdej operacji to jednak zawsze stał z tyłu obserwując jak Uziaah i Veda II wykonują brudną robotę za niego, co zresztą w późniejszych latach nie uległo zmianie. W rodzinie Ulfsgardów krążą plotki, że to właśnie Ruark namącił bratu w głowie i namówił go do zabicia babci.
  6. Veda II Ulfsgard — pierwsza córka Nilay'a. W młodości znęcała się nad Taiką, szybciej jednak niż Uziaah i Ruark straciła zainteresowanie sadystycznymi praktykami, po czym skierowała swoją uwagę w kierunku polityki. Okazało się, że jej nieprzeciętna uroda i wrodzony spryt świetnie przydają się w wyższych sferach. Kilka lat temu wyszła za bogatego ludzkiego hrabię i rzadko kiedy odwiedza Cytadelę.
  7. Pollock II Ulfsgard — trzeci syn Vedy I, przez większość nazywany pijaczyną Pollem. Nic w życiu nie osiągnął, nigdy też nie miał wielkich ambicji. Dużo osób do tej pory nie dowierza, że w ogóle udało mu się przejść wszystkie próby i zostać pełnoprawnym członkiem Klanu. Przez większość czasu pije przynosząc wstyd rodzinie. Jest też znany ze swojego talentu do znajdywania kłopotów, a także do wychodzenia z nich bez szwanku.
  8. Mog I Ulfsgard — syn Vedy I i najmłodszy brat Nilay'a, z którym to ciągle rywalizował. Nigdy nie znalazł sobie żony, poświęcając się całkowicie sprawom Klanu. W wolnym czasie studiuje dawne teksty i tworzy własne zaklęcia. Taika miał z nim zawsze dobry kontakt, w końcu świetnie rozumieli swoje problemy.
ZDOLNOŚCI:
  1. Przywoływanie wilków Abhay'a — jest to zaklęcie będące w praktyce znakiem rozpoznawczym rodziny Taiki i każdy szanujący swoje dobre imię Ulfsgard powinien umieć je rzucić. Legenda głosi, że założyciel rodu, Abhay I Ulfsgard, wybrawszy się do lasu na łowy znalazł przypadkowo sześć wilczych szczeniąt pokrytych zasychającą krwią. Okazało się, że przez panujący w krainie nieurodzaj, przymierały głodem i ostatecznie zjadły własną matkę. Wstrząśnięty swoim odkryciem Abhay postanowił zabrać młode i pozwolić im odpokutować ten niegodny występek poprzez służbę dla jego rodu. Podrośnięte już wilki wzięły więc udział w wielu bitwach co ostatecznie przyniosło sławę nie tylko im, ale i całej rodzinie Ulfsgarda, przyczyniając się tym samym do powstania Klanu Przywoływaczy. Podobno w czasie jednej z bitew Abhay doznał poważnego urazu głowy i wyzdrowiał tylko dzięki interwencji wyspecjalizowanych w leczeniu magików. Niestety po wybudzeniu ze śpiączki mężczyzna stał się wybuchowy, podejmował irracjonalne decyzje, a pewnego razu podniósł nawet miecz na własnego syna. Nim jednak ostrze dosięgnęło dziecka, wilki rzuciły się na Abhay'a i rozszarpały mężczyznę na kawałki. Za ten czyn bracia zabitego odcięli zwierzętom głowy, a następnie wyrzucili ich ciała na ulicę. Jednak uratowany przez wilki chłopiec, Taika I Ulfsgard (to właśnie po nim Taika IX otrzymał swoje imię) postanowił stworzyć specjalne zaklęcie przywołujące duchy zwierząt, którym zawdzięczał życie. Od tego czasu każdy z krwi Ulfgardów może wezwać wilki by walczyły po jego stronie, ale musi pamiętać, że jeśli podniesie rękę na kogoś niewinnego to jego własne zaklęcie obróci się przeciwko niemu. Zwyczajowo przyjęło się że skuteczność przywołania wilków Abhay'a stanowi o poziomie mocy, dlatego ci którzy potrafią wyczarować tylko jedno widmowe zwierze stoją najniżej w hierarchii. Taika należy do tych szczęściarzy, którym udaje się przyzwać wszystkie sześć wilków. Wystarczy, że wykona dłońmi odpowiedni znak i powie stworzone przez swojego imiennika zaklęcie, a w ciągu kilku sekund z ziemi wyłonią się czarne cienie o białych ślepiach i ślinie kapiącej z dopiero co sformowanych pysków. Czar trwa tak długo jak Taika jest wstanie go utrzymać.
  2. Przywoływanie Złotych Płomieni — to najbardziej podstawowe i jednocześnie najprostsze zaklęć jakim posługują się Ulfsgardowie. Wystarczy jedną ręką dotknąć czoła, a drugą pstryknąć palcami by ogień natychmiastowo pojawił się na ziemi tuż przed przywoływaczem czekając na rozkazy. Oczywiście im silniejszy mag tym żywioł jest potężniejszy i bardziej zabójczy, ale nawet ci najmniej utalentowani świetnie sobie radzą z jego kontrolowaniem.
  3. Przywoływanie Niebylca — czar ten przez wiele lat był umownie zakazany, ale po przejęciu pieczy nad Klanem przez babcię Taiki IX, Vedę I, zaczęto uczyć go nawet dzieci. I choć obecnie po piętnastu latach stał się dość powszechny, starszyzna wciąż patrzy z niechęcią na jego użytkowników. Twórcą czaru przywołania Niebylca był słynny Uziaah III. Po uczestnictwie w przyjęciu gdzie większość gości okazało się iluzją utalentowanego maga, zapragnął posiadać kopię samego siebie, żeby móc wysyłać ją na wyjątkowo nudne spotkania rodzinne. Jednak to co wyszło spod jego zaklęcia w niczym nie przypominało ulotnej iluzji. Twarz istoty należała do Uziaaha III, ale pod czarnym płaszczem istoty nie było ciała, a czarny szlam, z którego wystawały wiecznie patrzące oczy. Okazało się, że przywołane stworzenie wiedziało wszystko o Uziaahu III, znało każdą jego myśl, każdą emocję. Było też przebiegłe, a jedyne co kochało bardziej od mącenia mu w głowie było złoto. Za monetę Niebylec potrafił zrobić wszystko. W dodatku okazał się niewidoczny dla postronnych co czyniło go idealnym szpiegiem, złodziejem, czy nawet zabójcą. Początkowo Uziaah III myślał, że stworzył najgroźniejszy czar w historii swojego rodu, ale szybko okazało się, że Niebylec czerpie pełnymi garściami z osoby, która go przywołała. Im częściej Uziaah III wzywał stworzenie tym więcej zabierało mu sił, a jego głowa wypełniała się nowymi, niebezpiecznymi głosami. Uziaah III zmarł nagle w niewyjaśnionych okolicznościach. Wiele lat później Ulfsgardowie próbowali ukryć sam fakt istnienia zaklęcia przywołującego Niebylca, ale pragnienie władzy i kontroli okazało się silniejsze i tak oto nawet Taika IX używa tego czaru. Na razie wywołał Niebylca tylko raz, jednak zważywszy na charakter jego Ostatniego Zadania, wygląda na to, że będzie musiał jeszcze za drobną opłatą skorzystać z talentów niebezpiecznej istoty.
GŁOS:
KALEO - Way Down We Go
CIEKAWOSTKI:
  1. W skrajnych przypadkach kiedy to przesadzi z użyciem magii, zaczynają męczyć go wielogodzinne halucynacje. Nie może wtedy spać, a świat rzeczywisty wydaje się dla niego nie istnieć. Czasem zdarza się, że wyprowadzony z równowagi rozmawia z kimś kogo w rzeczywistości nie ma, przeważnie jednak stara się przeczekać ten koszmar w jakimś bezpiecznym miejscu, zaciskając powieki najmocniej jak się tylko da.
  2. Zawsze nosi ze sobą torbę z czystymi bandażami i olejkami roślinnymi, które dezynfekują rany. Na wszelki wypadek pakuje również specjalne krople na otrzeźwienie oraz coś pomagającego przy zatruciach. Prawie nigdy nie używa swoich medykamentów, ale jakoś tak lepiej się czuje kiedy ma świadomość, że w razie potrzeby może zawsze po nie sięgnąć.
  3. W specjalnej skrytce w cholewie buta nosi trzy złote monety na wypadek gdyby musiał wezwać Niebylca.
  4. Taika nigdy nie lubił swojej babci. Veda I była bowiem wyniosłą kobietą nienawidzącą sprzeciwu i porażek. Na każdym kroku manifestowała też swoje przekonanie co do wyższości Ulfsgardów nad innymi rodami czy nawet rasami, co być może spowodowało, że wyszła za własnego kuzyna. Czystość krwi była dla niej priorytetem.
  5. Napady złości Taiki są czasem bardzo dziecinne. Krzyczy i kopie sprzęty dopóki zupełnie nie opadnie z sił. Stara się jednak kontrolować negatywne emocje, ponieważ bardzo źle wpływają na jego wizerunek.
  6. Każdy kto przystępuje do Ostatniego Zdania Klanu Przywoływaczy, musi na swoją misję zabrać tak zwanego Egzekutora, czyli osobę która potwierdzi wykonanie próby. Na nieszczęście Taiki jego Egzekutorem został Pollock. Teraz więc według zasad Klanu, Taika musi dbać by wujowi nic nie stało się podczas wyprawy, co przy poziomie alkoholizmu i lekkomyślności starszego mężczyzny może okazać się wyjątkowo trudne.
  7. W ramach szkolenia na przywoływacza Taika uczony był również posługiwania się bronią. Ze względu na swoją słabą budowę fizyczną nigdy w pełni nie opanował walki mieczem. Zbyt szybko się męczył, a także tracił tym zainteresowanie. Jednak na krótko przed otrzymaniem Ostatniego Zadania postanowił trochę podszlifować swoje umiejętności, obecnie więc z kiepskiego szermierza awansował na średniego.
  8. Wciąż ma problem z widokiem krwi i wnętrzności. Przestał już tracić przytomność, ale wciąż zdarza mu się zwymiotować.
  9. Taika rzadko miewa wyrzuty sumienia kiedy w jakiś sposób skrzywdzi drugiego człowieka, zawsze jednak pochylał się nad losem zwierząt, co często skutkowało kłótniami z Uziaahem, rodzinnym sadystą.
  10. Niezależnie od okazji, Taika zawsze nosi bardzo eleganckie ubrania w barwach jego rodu — czerni i złocie.
POSTACIE POWIĄZANE:
Brak
INFORMACJE OD AUTORA:
Jeśli tylko będzie żył to zgadzam się na wszystkie wasze szalone pomysły. Chętnie jednak zaplanuję wątek albo chociaż zarysuję ramy, więc piszcie śmiało. c:
AUTOR
dziwadelkoo@gmail.com | hw: kredens

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz